niedziela, 24 września 2017

Facebook Live: Nowy album i Manila już za miesiąc!

Z lekkim opóźnieniem ale jest! :D

26 sierpnia (dzień po wydaniu ep Leo) David zrobił live'a na Facebooku, na którym opowiadał a pytania od fanów o nowo wydanym albumie, o piosenkach jakie mają znaczenie. Zaśpiewał również akustyczne wersje tych utworów! :) David również powiedział nam co planuje w najbliższym czasie... I błagam was, obejrzycie CAŁY ten live bo warto :)

---Od razu piszę, że podpierałam się postem z Fans of David---

W tym live'a David podzielił się z nami, że przez wiele lat czuł, że wszystko to co robi jest dyktowane przez kogoś, jaki rodzaj muzyki ma tworzyć. Powiedział, że czuł się tak jakby nosił maskę. Że to wszystko co robił, nie było robione przez niego, nie czuł siebie w tym wszystkim. Wraz z wydanie Leo, David bierze życie w swoje ręce i przejmuję kontrolę nad swoim przeznaczeniem.

W Orion jak i w Leo dostrzegamy pewne podobieństwo, jeśli chodzi o okładki. David był zainspirowany konstelacjami gwiezdnymi ponieważ nowa muzyka i obecny etap w jego życiu jest o "patrzeniu w górę". Gwiazdy  są jednym z najlepszych sposobów by zmusić ludzi do patrzenia w górę. David spędza mnóstwo czasu na zewnątrz i właśnie to "coś" o gwiazdach sprawia, że czuje się mały ale jednocześnie czuje, że do czegoś przynależy.
Czemu akurat tytuł ep to Leo? Chciał czegoś silnego tak jak lew. David lubi te zwierzęta ponieważ wyglądają silnie i niebezpiecznie ale nie są agresywne cały czas, mogą sobie czasami "odpuścić" i nadal być silne. 
David pisząc teksty do piosenek z Leo inspirował się własnym życiem. Przedtem nie czuł, że ma własne życie, nadal czuł się jak małe dziecko ale potem gdy poszedł na misję i wrócił z niej, miał nową perspektywę, że jest tylko on jest odpowiedzialny za własne życie. Starał się napisać piosenki, które będą pełne emocji.

Również zmieniło się jego proces pisania piosenek. Nie jest to pisanie piosenek pod radio, to go nie uszczęśliwiało. Czuł się wtedy pusty. Teraz pisze o sobie. Chciał projekt, w którym może pokazać kim naprawdę jest. Wspomniał również, że zdarza mu się przysnąć w czasie sesji pisania piosenek ale nie z powodu nudy tylko z przemęczenia.
Powiedział, że specjalne miejsce w jego sercu zajmuje "I'm Ready". Zaczął ją pisać tuż przed wyjazdem na misję a po powrocie ciężko mu było ją skończyć. Postanowił udać się poradę do swojej koleżanki Annie Schmidt (córka Jona Schmidta z The Piano Guys, którą rok temu znalezioną martwą w górach w Oregon) która właśnie zainspirowała go do ukończenia jej. Annie była cudowną osobą. Uwielbiała życie, była zawsze radosna i zarażała innych swoją pogodą ducha. Na końcu "I'm Ready" słyszymy śpiew dziewczyny, to jest właśnie Annie. David zdecydował się umieścić jej nagranie jak wyraz hołdu dla niej i jej wkład w ukończenie tej piosenki.

Fani zapytali kiedy możemy się spodziewać nowego pełnego albumu. Nie dość, że powiedział kiedy dokładnie to również pokazał nam okładkę! Nowy album nosi nazwę "Postcards in the Sky" i będzię wydany 20 października bieżącego roku! :) Okładkę wykonała Katie Moore, która już wcześniej projektowała okładki do jego albumów, np. do BEGIN. Sam tytuł to również będzie jedną z piosenek z albumu, która napisał wraz z Lady V :) Piosenki będą kierowane ku niebu. 

Fani z Azji, pytali się również kiedy do nich przyjedzie. Otóż już niebawem! :) 20 października David da koncert w Manili! :) W dzień wydania albumu "Postcards in the Sky". Fani z Filipin się na pewno cieszą ponieważ David ostatnio był tam tuż przed misją gdy kręcili Nandito Ako w 2012 roku :) 

Więc pozostał nam tylko odliczać dni do nowego albumu! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz